Nie jest to film wybitny, nie ma oszałamiającej muzyki, gra aktorska nie powala na kolana, a jednak...autentyzm przedstawionych relacji, słowo przy słowie, jest czymś wspaniałym.
Opowieść jest bardzo naturalna. Film pokazuje pozytywny realizm, pozbawiony napuszonych ambicji i udawania. Historie i postacie są takie autentyczne i "niewypielęgnowane". Zdrada boli, przyjaźń trwa a miłość zmienia na leprze. Dobry film.
To prawda, film nie jest wybitny ale ma w sobie to "coś" co trudno ująć w słowa...Urzekła mnie melancholia zimowej pory roku - powoli wirujące płatki śniegu, senne miasto oraz nieśpieszne spacery głównych bohaterów.I wyłaniające się spośród tego oczekiwanie na lato, na umówione spotkanie na łódce...Film przepełnia nadzieja i wiara w człowieka bo pomimo wielu przejść i niełatwego życia bohaterowie wciąż chcą się o siebie starać i pokazać,że im na sobie zależy, dlatego m.in."Jack uczy się pływać":)