Bill Murray był kandydatem Stephena Kinga do roli Johnny'ego Smitha.
Hal Holbrook był pierwszym kandydatem Cronenberga do roli szeryfa Bannermana, ale producent Dino De Laurentiis odrzucił ten pomysł, gdyż aktor ten nie był mu wówczas znany.
Pod swetrem Henrietty Dodd wyraźnie widać torebkę ze sztuczną krwią w chwili, gdy zostaje ona postrzelona przez szeryfa.
Po wizycie w klinice u Johnny'ego, Sarah odjeżdża samochodem i zatrzymuje się kawałek dalej, żeby się wypłakać. W odbiciu na drzwiach samochodu widać co najmniej jednego członka ekipy filmowej i światła, które prawdopodobnie pochodzą z reflektora oświetlającego scenę.
Gdy John żegna Sarę po tym, jak się kochali w jego domu, mężczyzna najpierw trzyma lewą rękę na jej szyi, lecz w następnym ujęciu obie ręce ma on przy sobie.
David Cronenberg strzelał z rewolweru (ślepakami) w powietrze, stojąc obok kamery, aby aktor Christopher Walken wzdrygał się bardziej mimowolnie. To był pomysł samego Walkena.
W jednym z zakończeń Johnny Smith miał przeżyć, potem w szpitalu zaatakować nożem swoją dziewczynę i zapaść w śpiączkę.
Jeden z kaskaderów został ranny, gdy materiał wybuchowy eksplodował zbyt blisko niego.
Film i powieść Kinga są luźno oparte na życiu Petera Hurkosa, który zdobył swoje parapsychologiczne zdolności po upadku z drabiny.
Cronenberg chciał zmienić imię i nazwisko głównego bohatera ("Nigdy nie nazwałbym nikogo Johnny Smith"). Ostatecznie nie zmieniono tego.
W scenie wizyjnej dotyczącej wojny nuklearnej, Greg Stillson mówi do generała, że odetnie mu rękę i użyje jej do aktywacji rakiet, jeśli ten nie zrobi tego dobrowolnie. We wcześniejszej wersji tej sceny, Stillson zabija generała i kładzie jego dłoń na skaner.
Gdy Michael Kamen komponował muzykę do filmu, często otrzymywał skargi od sąsiadów, twierdzących, że jego gra na fortepianie nie daje im spać i wywołuje u nich koszmary.
David Cronenberg musiał na nowo nakręcić jedną z pierwszych wizji Johna Smitha. Powodem była pojawiająca się w płonącym pokoju figurka E.T. Studio Uniwersal zagroziło pozwem.
"Słodycz" , którą ma na twarzy Christopher Walken podczas sceny w płonącej sypialni, to krem ognioodporny, którym aktor został spryskany dla bezpieczeństwa. Nie było to planowane w scenariuszu, ale dodało dramaturgii filmowi.
Film oparty jest na życiu sławnego medium, Petera Hurkosa, podobnie jak nowela Stephena Kinga.
Wiersz, czytany na początku filmu przez Johnny'ego to "Kruk" Edgara Allana Poe.
Film kręcono przy wodospadzie Niagara, Orono, Stouffville i Whitevale (Kanada).
Zdjęcia do filmu kręcono od 10 stycznia do 26 marca 1983 roku.